Jestem za głupia na tę książkę
Cześć wszystkim dziś przychodzę do Was z książką o, której wspominałam w ostatnim poście, mowa tu o "Napiłeś się ze śmiercią" Katarzyny Tatiany. Zapraszam do dalszego czytania.
"Napiłeś się ze śmiercią" jest to książka psychologiczna oraz bardzo cieniutka ponieważ ma zaledwie 155 stron ale... No właśnie.
Na początku miałam ogromne chęci do jej czytania, zaraz jak ją otrzymałam przeczytałam pierwszy rozdział, który bardzo mi się spodobał "Przede wszystkim - uwierz". Później natrafił mnie smutny okres wraz zastojem czytelniczym, ale starałam się do przymierzenia tej książce. Niestety szło mi bardzo opornie. Rozdziały się dłużyły, treści było ogrom i czułam się jakbym czytała lekturę szkolną. Ja wiem, że ta książka jest dobra ale trudna, po nią trzeba sięgnąć, kiedy jest się właśnie w tej bardzo przykrej sytuacji, gdy traci się lub straciło się kogoś bliskiego jak nasza bohaterka Katarzyna. Książka pokazuje nam jak radzić sobie w tej trudnej chwili, dość specyficznym językiem, który może Nas czasem zagubić lub po prostu "zawiesić" czytając automatycznie i później niestety trzeba się wracać. Chcę zaznaczyć, że nie jest to poradnik, który pokazuje w punktach co mamy robić są to odczucia Pani Katarzyny. Jestem świadoma tego, żeby lepiej zrozumieć treść tej książki trzeba być po prostu w takiej sytuacji inaczej może Nas zmęczyć i niestety w moim przypadku trochę tak było. Tą pozycję można kochać albo nienawidzić i wszystko to zależy od tego co lubicie czytać. Najbardziej podoba mi się miłość głównych bohaterów - Katarzyny i Krzysztofa. Była to miłość głęboka, prawdziwa, namiętna, która przetrwa wszystko. Bohaterowie byli jednością, która się uzupełniała, niestety nie wszystko mogło się potoczyć tak jakby chcieli tego bohaterowie i nie było im widocznie dane tej miłości przeżyć do końca życia we dwoje fizycznie. Krzysztof umiera po walce z ciężką chorobą. Jednak nie zostawił Katarzyny i nie umarł w niej, oni dalej są razem i będą. Książka zawiera dużo przemyśleń, więc czytając zaznaczałam bardzo dużo cytatów, których kilka przytoczę:
1."Życie to inwestycja, na którą nie trzeba mieć szczególnych planów. Czegoś pragniesz - robisz to."
Na początku miałam ogromne chęci do jej czytania, zaraz jak ją otrzymałam przeczytałam pierwszy rozdział, który bardzo mi się spodobał "Przede wszystkim - uwierz". Później natrafił mnie smutny okres wraz zastojem czytelniczym, ale starałam się do przymierzenia tej książce. Niestety szło mi bardzo opornie. Rozdziały się dłużyły, treści było ogrom i czułam się jakbym czytała lekturę szkolną. Ja wiem, że ta książka jest dobra ale trudna, po nią trzeba sięgnąć, kiedy jest się właśnie w tej bardzo przykrej sytuacji, gdy traci się lub straciło się kogoś bliskiego jak nasza bohaterka Katarzyna. Książka pokazuje nam jak radzić sobie w tej trudnej chwili, dość specyficznym językiem, który może Nas czasem zagubić lub po prostu "zawiesić" czytając automatycznie i później niestety trzeba się wracać. Chcę zaznaczyć, że nie jest to poradnik, który pokazuje w punktach co mamy robić są to odczucia Pani Katarzyny. Jestem świadoma tego, żeby lepiej zrozumieć treść tej książki trzeba być po prostu w takiej sytuacji inaczej może Nas zmęczyć i niestety w moim przypadku trochę tak było. Tą pozycję można kochać albo nienawidzić i wszystko to zależy od tego co lubicie czytać. Najbardziej podoba mi się miłość głównych bohaterów - Katarzyny i Krzysztofa. Była to miłość głęboka, prawdziwa, namiętna, która przetrwa wszystko. Bohaterowie byli jednością, która się uzupełniała, niestety nie wszystko mogło się potoczyć tak jakby chcieli tego bohaterowie i nie było im widocznie dane tej miłości przeżyć do końca życia we dwoje fizycznie. Krzysztof umiera po walce z ciężką chorobą. Jednak nie zostawił Katarzyny i nie umarł w niej, oni dalej są razem i będą. Książka zawiera dużo przemyśleń, więc czytając zaznaczałam bardzo dużo cytatów, których kilka przytoczę:
1."Życie to inwestycja, na którą nie trzeba mieć szczególnych planów. Czegoś pragniesz - robisz to."
2. "Posiadanie przekonań i stosowanie się do nich można potraktować jako klucz do sukcesu."
3. "Miłość nie umiera nigdy."
Podobały mi się także zawarte e-maile bohaterów, niestety tylko jeden rozdział pokazywał Nam ich wiadomości. Książka inna niż wszystkie i warto po nią sięgnąć ale właśnie w czasie tym przykrym dla Nas, żeby móc poczuć się Pani Katarzyna, a także polecam ją osobą, które po prostu lubią tego typu literaturę, bo warto, na pewno do niej wróć, żeby dostrzec to czego nie widziałam teraz.
Bardzo chciałabym podziękować Pani Katarzynie za egzemplarz recenzencki, a także cierpliwość do mojego zastoju. Pozdrawiam Panią gorąco, a także córkę. I niech Pani pamięta MIŁOŚĆ NIGDY NIE UMIERA, A NA PEWNO NIE UMRZE TA PRAWDZIWA .
Moi drodzy mam nadzieję, że spodobał się wpis i, że zechcecie sięgnąć po tę książkę lub skomentować ten post. Zachęcam także do wejścia na Instagram D.J Stella i zaobserwować.
Chciałabym również urozmaicić ten blog i przygotowywać posty w innej też tematyce, więc jeśli jesteście ZA dajcie znać w komentarzu.
Życzę udanego i ciepłego dnia i do następnego :)
Bardzo chciałabym podziękować Pani Katarzynie za egzemplarz recenzencki, a także cierpliwość do mojego zastoju. Pozdrawiam Panią gorąco, a także córkę. I niech Pani pamięta MIŁOŚĆ NIGDY NIE UMIERA, A NA PEWNO NIE UMRZE TA PRAWDZIWA .
Moi drodzy mam nadzieję, że spodobał się wpis i, że zechcecie sięgnąć po tę książkę lub skomentować ten post. Zachęcam także do wejścia na Instagram D.J Stella i zaobserwować.
Chciałabym również urozmaicić ten blog i przygotowywać posty w innej też tematyce, więc jeśli jesteście ZA dajcie znać w komentarzu.
Życzę udanego i ciepłego dnia i do następnego :)
Jestem niesamowicie zaintrygowana tą książką ci jeśli nadarzy się okazja, z chęcią po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia dlaczego, ale wkradło mi się "ci" niepotrzebnie :)
UsuńBardzo się cieszę, Pani Kasia zapewnie także . Wspomnę jeszcze, że Pani Kasia dostała za tę książkę nagrodę literacką
UsuńWydaje się być bardzo intrygującą pozycją, skłaniającą czytelnika do refleksji :) Lubię taką literaturę, więc może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko i zapraszam do siebie
Daria
https://papierowalowczyni.blogspot.com
Zachęcam do tego koniecznie tym bardziej że lubisz taką literaturę :)
UsuńNiestety, też tak często mam, że niestety ale jakaś ksiązka mi nie idzie i jest mi wtedy przykro, bo mam wrażenie, że jestem za głupia na nią :D Nie martw się:D
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/to-co-widze-bez-ciebie-peter-bognanni.html
Dodaję bloga do obserwowanych.
Ale ta świadomość, wiesz, że jest to dobra książka, ale i tak jest ciężko. Martwić się nie będę, bo to nie ostatnia książka, z którą będę mieć podobny problem :)
UsuńZ chęcia po nią siegnę :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńObyś szybko nie musiała po nią sięgac ja chetnie przeczytam akurat jestem w takiej smutnej ale życiowej sytułacji ludzie biscy umierają.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z tego powodu :( trzymaj się :) po burzy zawsze wychodzi słońce :) )
UsuńBardzo lubię tego typu książki, może się na nią skusze
OdpowiedzUsuńWww.mysterious-natalia.blogspot.com
Jeśli lubisz taką literaturę to bardzo zachęcam i polecam :)
UsuńUważam, że książka jest godna uwagi:)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo :)
UsuńMyślę, że mimo iż nie lubię takich książek to przeczytam
OdpowiedzUsuńTą książkę powinien przeczytać każdy :)
Usuńbardzo intrygujący tytuł, może skuszę się ?
OdpowiedzUsuńNie ma co się zastanawiać, tylko brać i czytać :)
UsuńKsiążka wydaję się bardzo fajna :) Nie wiem czy w moim stylu, ale może po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę ona nie jest dopasowana stylem, po nią trzeba po prostu sięgnąć
UsuńBrzmi naprawdę intrygująco, tak refleksyjnie. Nie słysłyszałam o niej wcześniej.
OdpowiedzUsuńOwszem jest refleksyjna i idzie z niej wyrwać dużo inspirujących cytatów :)
UsuńHeh mam kilka takich książek, które z początku były świetne, a potem tylko coraz gorzej. Nie wiadomo co wtedy robić, czytać dalej, czy dać sobie spokój?
OdpowiedzUsuńTa książka jest bardzo dobra i jestem świadoma tego ale czytając ją wtedy nie mogłam wejść w umysł Katarzyny, a bardzo chciałam to poczuć, dlatego wrócę do tej pięknej historii :)
UsuńPsychologiczne książki są trudne do czytania i wamagaja pewnych umiejętności
OdpowiedzUsuńPotrzeba też myśleć tak samo jak bohater, a nie zawsze się da
OdpowiedzUsuńZapowiada sie ciekawie .
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością po nią sięgnę. Zostałam przez ciebie zaintrygowana :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy że mogłam pomóc, taki jest mój cel. Koniecznie napisz wiadomość, jak Ci się podobała :)
OdpowiedzUsuń