Lista Życzeń
Hej wszystkim :) Nie będę się tłumaczyć dlaczego tak długo mnie nie było, bo bez sensu jest mówić ciągle to samo, a oprócz tego miałam dość konkretny zastój czytelniczy. Bez komentarza!
W styczniu przyszła do mnie książka, której recenzja pojawi się mam nadzieję, że jak najszybciej. Bo już przymierzam się i przymierzam...Bez komentarza razy 2
A dziś opowiem Wam o mojej historii z czytaniem. Zapraszam do dalszego czytania:)
Wydawnictwo: W.A.B
Liczba stron : 273
Kiedyś czytanie było dla mnie wielkim cierpieniem! Najgorsza rzecz jaka mogła istnieć, w ogóle te książki to takie bez sensu były. Myślenie 7- latki ...Lektur nie czytałam w 100%, rodzice mnie prosili żebym czytała, ale nie ..Twierdziłam, że czytanie nie jest dla mnie i nie każdy musi lubić czytać. Co prawda coś tam z tych lektur czytałam, ale bardzo się zraziłam do czytania ..I teraz spadną na mnie bicze, ale bardzo się zraziłam do czytania przez "Dzieci z Bullerbyn". Lubiłam słuchać jak ktoś czyta i z wiekiem wiedziałam, że ja też chcę czytać, więc postanowiłam sobie dać szansę i następnej lekturze, która miała szanse, że mi się spodoba. Była nią "Ania z Zielonego Wzgórza". Bardzo spodobała mi się okładka, bo była taka dziewczęca, końcu w tej szkole coś dla dziewczyn. Przyszłam do domu i zaczęłam czytać... dopóki jej nie skończyłam. Wtedy zrozumiałam i mogłam poczuć jak to jest czytać, tak naprawdę. Po przerobieniu lektury poszłam ją oddać i wypożyczyć coś, co może będzie strzałem w 10. I tak właśnie natknęłam się na "Lista życzeń".
Naszą główną bohaterką jest Meg Finn, młoda dziewczyna, która po śmierci mamy przestaje sobie radzić. Przyjaźni się z Bekiem z, którym planuje włam do domu starego Lowriego. Podczas włamania oboje giną, a Lucyfer cieszy się na tak młodą i grzeszną dziewczynę, Jednak moce niebieskie też czuwają i Meg przytrafia się szansa. Jej bilans dobra i zła jest wyrównany, więc może wrócić na Ziemię jako duch, żeby naprawić zło, które wyrządziła Lowriemu. Jej zadaniem jest spełnić listę życzeń starca, wtedy otrzyma miejsce w niebie. Łatwo nie będzie, ponieważ Belzebub wysyła swojego demona, aby przeszkodził Meg.
Nie będę mówić co znajduje się na liście Lowriego, ani jak będzie wyglądać jej koniec. Jeśli jesteście ciekawi to sami przeczytajcie i przekonajcie się, że jest to naprawdę ciekawa książka i lekka, bardzo szybko się ją czyta. Jest też zabawna i zruszająca. Książka ma zaledwie 273 strony i jest przyjemna, więc jest to lektura na jeden wieczór. Po przeczytaniu tej książki było takie wielkie WOW i płacz. Pamiętam, że mieliśmy wtedy na koniec roku szkolnego przygotować coś o wybranej lekturze a, że byłam na świeżo po przeczytaniu i miałam ochotę wszystkim o niej mówić i wciskać w ręce , to nie było innego wyjścia. Nie pamiętam za wiele co tam mówiłam, bo była to 4 klasa podstawówki, ale wiem, że na koniec nawet Pani się popłakała, byłam wtedy z siebie taka dumna, że zachęciłam tyle osób do przeczytania tej książki.
Na dziś to tyle następny post to będzie recenzja książki do, której się przymierzam tak długo, ale uwierzcie książka będzie bomba, zupełnie coś innego niż do tej pory. Buziaki i miłej niedzieli. D.J Stella.
W styczniu przyszła do mnie książka, której recenzja pojawi się mam nadzieję, że jak najszybciej. Bo już przymierzam się i przymierzam...Bez komentarza razy 2
A dziś opowiem Wam o mojej historii z czytaniem. Zapraszam do dalszego czytania:)
Wydawnictwo: W.A.B
Liczba stron : 273
Kiedyś czytanie było dla mnie wielkim cierpieniem! Najgorsza rzecz jaka mogła istnieć, w ogóle te książki to takie bez sensu były. Myślenie 7- latki ...Lektur nie czytałam w 100%, rodzice mnie prosili żebym czytała, ale nie ..Twierdziłam, że czytanie nie jest dla mnie i nie każdy musi lubić czytać. Co prawda coś tam z tych lektur czytałam, ale bardzo się zraziłam do czytania ..I teraz spadną na mnie bicze, ale bardzo się zraziłam do czytania przez "Dzieci z Bullerbyn". Lubiłam słuchać jak ktoś czyta i z wiekiem wiedziałam, że ja też chcę czytać, więc postanowiłam sobie dać szansę i następnej lekturze, która miała szanse, że mi się spodoba. Była nią "Ania z Zielonego Wzgórza". Bardzo spodobała mi się okładka, bo była taka dziewczęca, końcu w tej szkole coś dla dziewczyn. Przyszłam do domu i zaczęłam czytać... dopóki jej nie skończyłam. Wtedy zrozumiałam i mogłam poczuć jak to jest czytać, tak naprawdę. Po przerobieniu lektury poszłam ją oddać i wypożyczyć coś, co może będzie strzałem w 10. I tak właśnie natknęłam się na "Lista życzeń".
Naszą główną bohaterką jest Meg Finn, młoda dziewczyna, która po śmierci mamy przestaje sobie radzić. Przyjaźni się z Bekiem z, którym planuje włam do domu starego Lowriego. Podczas włamania oboje giną, a Lucyfer cieszy się na tak młodą i grzeszną dziewczynę, Jednak moce niebieskie też czuwają i Meg przytrafia się szansa. Jej bilans dobra i zła jest wyrównany, więc może wrócić na Ziemię jako duch, żeby naprawić zło, które wyrządziła Lowriemu. Jej zadaniem jest spełnić listę życzeń starca, wtedy otrzyma miejsce w niebie. Łatwo nie będzie, ponieważ Belzebub wysyła swojego demona, aby przeszkodził Meg.
Nie będę mówić co znajduje się na liście Lowriego, ani jak będzie wyglądać jej koniec. Jeśli jesteście ciekawi to sami przeczytajcie i przekonajcie się, że jest to naprawdę ciekawa książka i lekka, bardzo szybko się ją czyta. Jest też zabawna i zruszająca. Książka ma zaledwie 273 strony i jest przyjemna, więc jest to lektura na jeden wieczór. Po przeczytaniu tej książki było takie wielkie WOW i płacz. Pamiętam, że mieliśmy wtedy na koniec roku szkolnego przygotować coś o wybranej lekturze a, że byłam na świeżo po przeczytaniu i miałam ochotę wszystkim o niej mówić i wciskać w ręce , to nie było innego wyjścia. Nie pamiętam za wiele co tam mówiłam, bo była to 4 klasa podstawówki, ale wiem, że na koniec nawet Pani się popłakała, byłam wtedy z siebie taka dumna, że zachęciłam tyle osób do przeczytania tej książki.
Na dziś to tyle następny post to będzie recenzja książki do, której się przymierzam tak długo, ale uwierzcie książka będzie bomba, zupełnie coś innego niż do tej pory. Buziaki i miłej niedzieli. D.J Stella.
Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale opis wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie jest bardzo znana, ale warta uwagi. Sama ją znalazłam na końcu biblioteki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOkładka koszmarna, no ale nie ocenia się książki po okładce... Nigdy o tej powieści nie słyszałam i być może kiedyś dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Okładka nie jest ciekawa, ale może Ci się spodoba drugie wydanie. Pozdrawiam.
UsuńDiabelskie elementy lekko kojarzą mi się z "Mistrzem i Małgorzatą" ;)
OdpowiedzUsuńHistoria pełna piekła, nieba . Można się pośmiać, a także popłakać, Polecam :)
UsuńNie słyszałam o tej ksiazce, ale z chęcią się z nią zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńLiczę, że spodoba Ci się tak samo jak mi :) i, że się odezwiesz po przeczytaniu :)
UsuńKiedyś dużo czytałam książek :D z czasem ograniczałam, a teraz ponownie sięgam do nich :D i zbieram sobie listę takich must hevów :D
OdpowiedzUsuńTa książka musi trafić na tą listę :)
UsuńLubię gdy książki są tak niesamowicie emocjonalne. Dlatego chętnie zapiszę sobie tytuł tej książki i niebawem ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) Również uwielbiam historie, które wpływają na mnie pozytywnie.
UsuńOj to raczej nie jest lektura dla mnie i płaczu przy niej by nie było
OdpowiedzUsuńSpierać się nie będę siebie znasz najlepiej, jednak nie mówiłabym hop zanim nie przeczytasz :)
UsuńNie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś :)
UsuńZ pewnością przeczytam ^^
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy i liczę na relację po przeczytaniu, mój e-mail znajdziecie na blogu lub zapraszam na instagrama D.J Stella
UsuńJa do dzisiaj nienawidzę lektur, lektura to dla mnie nie książka.
OdpowiedzUsuńTo nie była lektura, tylko wybrałam tą książkę dodatkowo jako wybraną książkę "lekturę" na koniec roku szkolnego :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale trochę mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
Usuń